
Niesubordynacja, nieposłuszeństwo czy duma i nieugiętość? Kłopoty z przestrzeganiem zasad i podporządkowaniem się mogą oznaczać chaos i anarchię, ale należą też romantycznej tradycji, tworzą bohaterów kultury i popkultury, naszych ulubionych filmów i książek. W okresie dorastania są ważnym elementem rozwoju. Szczególnie w Polsce z jej historią zaborów, powstań i ruchu oporu bunt jest często gloryfikowany, a władza utożsamiana ze złem. Czy warto się buntować? Czy to tylko marnowanie energii? Czy niezadowolenie z zastanych reguł nas buduje? Czy władza jest zawsze zła? Kiedy bunt staje się szkodliwy? Co zrobić, kiedy ktoś się buntuje przeciwko nam, a my nie wiemy dlaczego? Czy z buntu się wyrasta? Czy dzisiejsi buntownicy to jutrzejsi dyktatorzy? Czy w Polsce mamy szczególną trudność z podporządkowaniem się i dlaczego? Zapraszam do dyskusji, w której sami określimy interesujące nas aspekty tematu i nadamy kierunek.